Witajcie!
Na moim blogu można już znaleźć wpis dotyczący porannej pielęgnacji twarzy [klik]. Dziś natomiast chciałabym opisać wieczorną rutynę i kosmetyki których aktualnie używam :)
Zacznijmy od demakijażu.
Osobiście bardzo lubię się malować, tą czynność wykonuję praktycznie codziennie. Po prostu chce ładnie się prezentować :) W mojej wieczornej rutynie stawiam na bardzo dokładny demakijaż, który rozpoczynam od oczyszczenia oczu z resztek makijażu. Do tego kroku z pomocą przychodzi dwufazowy płyn do demakijażu oczy, aktualnie jest on z firmy Rival de Loop. Nasączam nim płatki kosmetyczne i przykładam na parę chwil do oczu, aby preparat mógł zadziałać po czym delikatnym ruchem od zewnętrznego do wewnętrznego kącika oczy przecieram powieki i ściągam makijaż, ten płyn naprawdę bardzo dobrze sobie z nim radzi. Nie podrażnia i nie przesusza okolic oczu, również nie pozostawia lepkiej warstwy i "efektu mgły" na oczach. Następnym krokiem jest przetarcie całej twarzy płynem micelarnym z "pierwszej warstwy podkładu" aktualnie używam płynu z Green Pharmacy rumiankowy, który jest już praktyczne na wykończeniu. Bardzo dobrze ściąga makijaż, nie podrażnia skóry i nie przesusza. Następnie myję twarz preparatem myjącym i wodą. Bardzo polubiłam olejek z Bielendy przeznaczony do oczyszczania i mycia skóry twarzy ze skłonnością do utraty nawilżenia. Zawiera połączenie szlachetnego olejku arganowego i kwasu hialuronowego. Jest to już moje kolejne opakowanie. Mam suchą skóre i długo szukałam kosmetyku, który po umyciu twarzy wodą i jakimś preparatem nie będzie ściągał i przesuszał mojej skóry. Olejek z Bielendy pozostawia skórę oczyszczoną i co najważniejsze nie mam efektu liftingu na twarzy. Na razie nie zamierzam wymienić go na nic innego :)
Po dokładnym oczyszczeniu twarzy przechodzę do pielęgnacji. Czystą i osuszoną twarz spryskuję oliwkową wodą tonizującą z wit. C z Ziaji z serii liście zielonej oliwki, aby przywrócić skórze odpowiednie pH. Odczekuję chwilę, aby tonik mógł się wchłonąć. Pod oczy nakładam dosyć grubą warstwę maski z ceramidami 1, 3, 6 z Ziaji PRO. Mam delikatną i cienką skórę wokół oczu, dlatego na noc lubię porządnie ją odżywić i nawilżyć. Od około 2 miesięcy na całą twarz zaczęłam stosować najzwyklejszy, kultowy krem NIVEA z tego względu, że po nałożeniu podkładu i pudru na twarzy zaznaczały mi się suche skórki, co niestety nie wyglądało estetycznie. I muszę Wam powiedzieć, że rano moja skóra jest wspaniale nawilżona i mięciutka, a co najważniejsze po nałożeniu podkładu ani śladu po suchych skórkach! :) W dni kiedy moja skóra jest w lepszej kondycji nakładam na nią naprzemiennie z kremem nivea serum do twarzy RETINOL ze Starej Mydlarni. Serum posiada w składzie olejek ze słodkich migdałów, olejek z jojoba, retinol (wit.A), wit.E. Ma przepiękny kobiecy, słodki zapach, ale nienachalny, jego aplikacja to sama przyjemność. I to był już ostatni krok w mojej wieczornej rutynie :)
Mam nadzieję, że wpis Wam się podoba :)
Dajcie znać, jakie są Wasze ulubione kosmetyki do wieczornej pielęgnacji:)
Miłego dnia! :*
Paulalein
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz