Dziś o kremie, który idealnie sprawdzi się u osób z suchą, odwodnioną skórą :)
OPIS PRODUCENTA:
Krem dzięki zawartości mocznika intensywnie nawilża nawet bardzo suchą skórę. Dodatek masła shea oraz oleju z oliwek utrzymuje nawilżenie na dłużej i pielęgnuje skórę dzięki czemu staje się bardziej napięta i elastyczna. Produkt vegański, przebadany dermatologicznie.
SKŁAD KREMU BALEA UREA 5%:
Mocznik - doskonale wiąże wodę i intensywnie nawilża
Masło shea i oliwa z oliwek - zatrzymuje wilgoć, chroni przed zaczerwienianiami i pielęgnuje
Witamina E - wspomaga regenerację skóry w nocy
Pojemność: 50 ml
Cena: 2,75€ / w polskiej drogerii internetowej zlazłam go za 19,50 zł [ klik ]
MOJA OPINIA:
Krem zapakowany jest w 50 ml plastikową tubkę, jest dosyć gęsty, łatwo rozprowadza się na skórze nie pozostawiając bardzo tłustej warstwy. Szybko się wchłania, zapach jest bardzo neutralny.
Krem nakładamy wieczorem na oczyszczoną skórę, rano nawilżenie jest nadal odczuwalne. Skóra jest przyjemnie miękka, nawilżona i odżywiona, nie zapycha przy tym porów. Moja skóra wręcz pije ten krem:)
Niestety jest jeden minus. Po nałożeniu kremu, po kilku minutach zaczynam odczuwać lekkie szczypanie, które trwa co prawda chwilę ale jednak coś jest nie tak...
Zastanawiam się, który składnik kremu, może powodować to uczucia. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego kremu, na pewno nadal będę go stosowała, mimo tego lekkiego szczypania skóra nie jest podrażniona ani zaczerwieniona. Jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość na całą twarz.
Zobaczymy jak nadal będzie się sprawdzał :)
Czy miałyście ten krem z Balea? Jeśli tak, to dajcie znać jak się u Was sprawdził? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz